Mężczyzna i kobieta tworzą „wspólnotę osób”, ale papież proponuje używać sformułowanie „komunia osób”, ponieważ słowo „wspólnota” ma zbyt wiele znaczeń, aby je bezpiecznie używać. „Komunia osób” wskazuje na wzajemną „pomoc”, „wzajemność w istnieniu” osoby obok osoby. Tego typu relacji – komunii – żadna inna istota żyjąca nie mogłaby zapewnić człowiekowi. Jest ona możliwa do stworzenia tylko między mężczyzną i kobietą.
Poprzez ich ciała wyraża się bardzo głębokie doświadczenie «komunii», «szczególna pełnia łączności międzyosobowej», «osobowa zażyłość», «komunikacja w pełni człowieczeństwa». (TC)
Ta wyjątkowa wspólnota osób kształtuje się tylko na bazie cielesności i płciowości. Struktura somatyczna człowieka jest nieodzowną normą dla zrozumienia człowieka na płaszczyźnie teologicznej. Dlatego gdy papież mówi o jedności mężczyzny i kobiety, to mówi nie tylko o głębokiej jedności duchowej, ale o jedności „tego wszystkiego, co w nim po ludzku i przez ciało jest męskiego, i co w nim tak samo po ludzku i przez ciało jest kobiecego. Na to wszystko, od początku, zstąpiło błogosławieństwo płodności, połączonej z prokreacją ludzką (por. Rdz 1,28)” (TC).
Pismo św. nie pozwala zatrzymać się ludzkiej refleksji „na powierzchni płciowości ludzkiej, nie pozwala nam traktować ciała i płci poza pełnym wymiarem człowieka i «komunii osób», ale zobowiązuje nas «od początku» do dostrzegania pełni i głębi właściwych tej jedności, jaką mężczyzna i kobieta winni stanowić w świetle objawienia ciała” (TC).
Chrześcijanie ciało ludzkie postrzegają jako rzeczywistości osobowa, znak i miejsce relacji z innymi, z Bogiem i ze światem. Ciało nie ma wymiaru czysto materialnego: nie jest tylko zespołem organów, funkcji i energii, których można używać, stosując wyłącznie kryteria przyjemności i skuteczności. W konsekwencji także płciowość ma wymiar osobowy i ma być językiem miłości, to znaczy daru z siebie i przyjęcia drugiego człowieka wraz z całym bogactwem jego osoby. Takie jest pierwotne znaczenie płciowości. Dlatego nie może ona być okazją i narzędziem afirmacji własnego „ja” oraz samolubnego zaspokajania własnych pragnień i popędów.
br. Ksawery Knotz