Jezus Chrystus, odpowiadając na pytanie faryzeuszy o jedność i nierozerwalność małżeństwa, odwołał się do tekstu o małżeństwie z ks. Rodzaju. „Powołując się na „początek”, Chrystus domaga się od swoich rozmówców, aby w pewnym sensie przekroczyli granicę, która w Księdze Rodzaju przebiega między stanem pierwotnej niewinności i stanem grzeszności, zapoczątkowanym przez grzech pierworodny” (TC).
Ten sposób myślenia jest dla nas pewną nowością, ponieważ jesteśmy świadomi, że znajdujemy się w epoce po grzechu pierworodnym. Można powiedzieć, że bramy raju zostały dla nas zamknięte. Jednak słowa Jezusa odnoszące się do początki „pozwalają nam znaleźć w człowieku istotną ciągłość i związek między tymi dwoma odmiennymi stanami lub wymiarami istoty ludzkiej. Stan grzechu jest udziałem „człowieka historycznego”, zarówno tego, o którym czytamy u św. Mateusza (rozdz. 19), czyli ówczesnego rozmówcy wszystkich czasów historii, i stąd naturalnie także dzisiejszego człowieka. Ten stan jednak — stan „historyczny” właśnie — w każdym człowieku, bez żadnego wyjątku, sięga korzeniami do swojej własnej „prehistorii” teologicznej, która jest stanem pierwotnej niewinności. (…) Nie można zrozumieć stanu grzeszności „historycznej” bez odniesienia lub odwołania się (co Chrystus istotnie czyni) do stanu pierwotnej (w pewnym sensie „prehistorycznej”) i podstawowej niewinności. Pojawienie się zatem grzeszności jako stanu, jako wymiaru egzystencji ludzkiej, jest od początku powiązane z tą rzeczywistą niewinnością człowieka jako stanem pierwotnym i podstawowym, jako wymiarem istoty stworzonej „na obraz Boży (…) Człowiek historyczny jest zatem, że tak powiem, zakorzeniony w swojej objawionej prehistorii teologicznej i dlatego każdy punkt jego grzeszności historycznej wyjaśnia się (zarówno dla duszy, jak i dla ciała) przez odniesienie do pierwotnej niewinności. Można powiedzieć, że to odniesienie jest „współdziedziczeniem” grzechu, i to grzechu pierworodnego. Jeżeli ten grzech oznacza w każdym historycznym człowieku stan utraconej łaski, to zawiera on w sobie także odniesienie do tej łaski, która była właśnie łaską pierwotnej niewinności” (TC).
Kiedy Chrystus odwołuje się do „początku”, to nie pokazuje On stanu pierwotnej niewinności jako utraconego horyzontu ludzkiej egzystencji w odległej historii. W słowach Jezusa brzmi zapowiedź Odkupienia człowieka, a więc przywrócenia w nim stanu łaski utraconej po grzechu pierworodnym. Jezus wracając do początku jakim było stworzenie człowieka przez Boga ma świadomość, że w Nim dokona się powrót człowieka do Boga. Człowiek współczesny nie tylko uczestniczy w historii grzechu, ale także w historii zbawienia.
„Jest on zatem nie tylko zamknięty, z powodu swojej grzeszności, w odniesieniu do pierwotnej niewinności, lecz równocześnie otwarty w kierunku tajemnicy odkupienia, które dokonało się w Chrystusie i przez Chrystusa. Paweł, autor Listu do Rzymian, wyraża tę perspektywę odkupienia, w której żyje człowiek „historyczny”, kiedy pisze: „ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując […] odkupienia naszego ciała” (Rz 8,23).
Interpretując słowa Jezusa o nierozerwalności małżeństwa w tej perspektywie widzimy, że Jezus nie wskazuje tylko na fakt stworzenia przez Boga mężczyzny i kobiety, ale buduje świadomość nowej perspektywy ukierunkowanej na powrót do Boga – perspektywy Odkupienia dokonanego przez Jego życie, śmierć i zmartwychwstanie. Ta perspektywa odkupienia gwarantuje ciągłość tego co było przed grzechem pierworodnym i tego co jest już teraz, po Chrystusie. Pierwotna niewinność został utracona w sposób bezpowrotny, ale mamy dostęp do łaski nowego życia danego nam przez Chrystusa.
streszczenie br. Ksawery Knotz