Bóg roztacza przed mężczyzną i kobietą perspektywę życia w rzeczywistości skażonej grzechem. To skażenie objawi się w relacji mężczyzny i kobiety: „ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą” (Rdz 3,16). „Te lapidarne sformułowania będą się nieustannie potwierdzać w całym splocie faktów, którymi naznaczona jest ludzka historia”(TC). Słowa te dotyczą braku jedności między mężczyzną i kobietą, kiedy oboje „łączą się ze sobą tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (por. Rdz 2,24). Dotyczą więc ich małżeńskiego zjednoczenia. „W sposób bardzo dyskretny, niemniej dostatecznie czytelny i wyrazisty, Księga Rodzaju 3,16 mówi o tym, w jaki sposób owo pierwotne uszczęśliwiające małżeńskie zjednoczenie osób będzie zniekształcone w sercu człowieka pożądliwości”(TC).
W nowej sytuacji po grzechu „mężczyzna i kobieta znaleźli się naprzeciw siebie bardziej rozdzieleni czy wręcz przeciwstawieni sobie przez swoją męskość i kobiecość niż zjednoczeni ze sobą. Mężczyzna i kobieta poczuli się nie tylko wyobcowani z ciała, które przestało być źródłem pierwotnej jedności, ale także przez to ciało i płeć sobie przeciwstawni. „Przeciwstawienie to nie niszczy ani nie wyklucza zamierzonej przez Stwórcę jedności małżeńskiej (por. Rdz 2,24) ani jej skutków rodzicielskich, jednak urzeczywistnienie tej jedności przenosi niejako w inny profil. Jest to profil, który nada jej człowiek pożądliwości” (TC). (…) Człowiek nadal odczuwa silne pragnienia głębokiego, osobowego zjednoczenia z drugim człowiekiem. Odczuwa je w swojej męskości i kobiecości („ku twemu mężowi będziesz kierować swe pragnienia”), ale „pożądliwość wznieca te pragnienia po swojemu, o czym świadczy zwrot „on będzie panował nad tobą”. Pożądliwość kieruje te pragnienia ku zaspokojeniu samego ciała, kosztem autentycznej i pełnej komunii osób” (TC). Od tego czasu małżeństwo, wspólnota mężczyzny i kobiety jest „zagrożona niedosytem tej jedności i tego zjednoczenia, które nie przestaje pociągać mężczyzny i kobiety właśnie, dlatego, że są osobami, odwiecznie wezwanymi do bytowania w komunii, „in communione”. Wstyd „seksualny” w świetle opisu biblijnego ma swoje głębsze znaczenie. Jest ono związane właśnie z tym niedosytem spełnienia w małżeńskiej „jedności ciała” (por. Rdz 2,24), wzajemnej komunii osób””(TC).
br. Ksawery Knotz