W liście do Galatów św. Paweł pisze: „Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Ga 5,13-14). Ewangeliczna moralność, etos, wypełnia się w przykazaniu miłości.
Jest ona wezwaniem skierowanym do ludzkiej wolności – „wezwaniem do najpełniejszego jej zaktualizowania, poniekąd do najpełniejszego „wykorzystania” tej potencjalności ludzkiego ducha”(TC).
Realizować powołanie do wolności, to znaczy uczyć się życia według Ducha, który kształtuje etos – nowy sposób życia. Wolność można także rozumieć błędnie, na co zwraca uwagę św. Paweł, jako zachętę do grzechu: „Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie!” (Ga 5,13). Jest wolność, która ukazuje wyzwolenie ducha ludzkiego przez Chrystusa, wolność, do której uzdolnił nas Chrystus – wolność, która wypełnia się w miłości i wolność, która wypełnia się uczynkami według ciała i daje okazję, do rozwoju pożądliwości. „Kto w ten sposób „hołduje ciału”, czyli — może nawet nie całkiem świadomie, niemniej realnie — uzależnia się od potrójnej pożądliwości, m.in. zaś od pożądliwości ciała, ten przestaje być zdolny do tej „wolności, ku której wyswobodził nas Chrystus”, przestaje też być zdolny do prawdziwego daru z siebie, który jest owocem i wyrazem takiej właśnie wolności”(TC).
Gdy Paweł mówi o owocach Ducha nie wspomina bezpośrednio o czystości, wymienia jedynie „opanowanie” – enkráteia. Opanowanie to jest przeciwieństwem „nierządu, nieczystości, wyuzdania”, a także „pijaństwa” i „hulanek”. Jest więc umiejętnością zachowania wstrzemięźliwości czy powściągliwości w sferze zmysłów, także i w seksualności. W zakres tej cnoty wchodziłaby czystość w sferze seksualnej jako przeciwieństwo uczynków ciała takich jak „nierząd, nieczystość, wyuzdanie”.
opr. br. Ksawery Knotz