W omawianym fragmencie kazania na górze Chrystus zwraca się bezpośrednio „do mężczyzny, który „patrzy pożądliwie” na kobietę. W ten sposób daje konkretny przykład z wzięty z życia, aby zilustrować jak rozumieć „wypełnienie Prawa”. Przykład dotyczy mężczyzny, ale wymagania etyczne Jezusa dotyczą w takim samym stopniu kobiety. Nie należy więc zatrzymać się na samym przykładzie, ale dostrzec „pełny sens etyczny i antropologiczny tej wypowiedzi” (TC). Dzięki niemu możemy zrozumieć ważną prawdę o człowieku.
Cudzołóstwo należy rozumieć jako „naruszenie tej jedności, przez którą mężczyzna i kobieta tylko jako małżonkowie mogą się ze sobą łączyć tak ściśle, że stają się „jednym ciałem” (Rdz 2,24). Cudzołoży mężczyzna, jeśli łączy się w taki sposób z kobietą, która nie jest jego małżonką, żoną. Cudzołoży też kobieta, jeśli łączy się w taki sposób z mężczyzną, który nie jest jej mężem.
Należy wnosić, że owo „cudzołóstwo w sercu”, którego dopuszcza się mężczyzna, gdy „pożądliwie patrzy na kobietę”, oznacza ściśle określony akt wewnętrzny. Jest to pożądanie skierowane w tym wypadku przez mężczyznę w stronę kobiety, która nie jest jego żoną, a zmierzające do tego, aby złączyć się z nią tak, jak z własną żoną, czyli — używając raz jeszcze słów Rdz 2,24 — „tak ściśle, że stają się jednym ciałem”.
Pożądanie takie jako akt wewnętrzny wyzwala się przez zmysł wzroku, przychodzi wraz z patrzeniem, tak jak w wypadku Dawida i Batszeby (por. 2 Sm 11,2), używając przykładu biblijnego. Związek pożądania ze zmysłem wzroku został szczególnie uwydatniony w słowach Chrystusa”(TC).
„Takie pożądliwe spojrzenie skierowane w stronę własnej żony nie jest cudzołóstwem „w sercu” — po prostu dlatego, że odnośny akt wewnętrzny mężczyzny odnosi się do kobiety, która jest jego żoną, a więc w stosunku do której „cudzołóstwo” nie może zachodzić!”(TC).
br. Ksawery Knotz