Kategorie artykułów

Sakrament małżeństwa (37)
Celebracja aktu małżeńskiego (45)
Miłość ludzka w planie Boga (69)
Czystość przedmałżeńska (15)
Płodność i planowanie dzieci (36)
Początek życia ludzkiego (10)
Wychowanie seksualne dzieci (10)
Orgazm (18)
Inicjacja, gra wstępna (33)
Ciąża i diagnostyka prenatalna (12)
Leczenie niepłodności (11)
Wstrzemięźliwość seksualna (42)
Poronienie (4)
Menopauza (5)
Choroby, trudne sytuacje (67)
Masturbacja (15)
Pornografia (13)
Seksoholizm (9)
Środki antykoncepcyjne (29)
In vitro (11)
Syndrom poaborcyjny (7)
Modlitwy małżeńskie (6)
Pożądliwość serca (54)
Podejście do grzechów seksualnych (57)
Historia i nowoczesność (35)
Stereotypy (51)
Zdrada (11)
Historie z życia (43)
O nas Kontakt

WESPRZYJ NAS

Pojawienie się wstydu seksualnego

Zahamowanie zdolności wzajemnego komunikowania ujawnia się jako wstyd seksualny. To zahamowanie, czyli wstyd można zrozumieć tylko w odniesieniu do relacji jaką tworzyli mężczyzna i kobieta przed grzechem pierworodnym. Wtedy byli zdolni do stworzenia pełnej jedności „stania się jednym ciałem” – poprzez akt małżeński, zawierzyć sobie.

Ciało stanowiło swoiste „tworzywo” tej komunii, którą doświadczali ze wzajemny zjednoczeniu dusz i ciał. „Wstyd seksualny, o jakim mowa w Księdze Rodzaju 3,7, świadczy o utracie pierwotnej pewności, że ciało ludzkie przez swą męskość i kobiecość jest takim właśnie „tworzywem” komunii osób, że ją „po prostu” wyraża, że służy jej urzeczywistnianiu”  (TC). Płciowość stała się „przeszkodą” w osobowym odniesieniu mężczyzny i kobiety, którzy odruchowo zaczęli ukrywać ją przed sobą. Jest to „drugie” odkrycie płciowości, które w opisie biblijnym radykalnie różni się od pierwszego.

Tekst z księgi Rodzaju wskazuje na charakter „seksualny” wstydu: «spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski». Ludzka płciowość w szczególny sposób zdaje się wyrażać zachwianie jakie wynika z pożądliwości i staje się też pożądliwością ciała. Człowiek pożądliwości, którym jest mężczyzna i kobieta „odczuł, że przestaje być tak po prostu, również przez swoje ciało i płeć, wyniesiony ponad cały świat stworzeń żyjących (animalia). Jakby odczuł swoiste naruszenie osobowej integracji własnego ciała” (TC). Ta dezintegracja, to poniżenie, to zejście na niższy poziom rozwoju w kierunku świata zwierząt – zburzyła zdolność mężczyzny i kobiety do doświadczenia jedności, którą realizowali zgodnie z wezwaniem do «stawania się jednym ciałem» (Rdz 2,24). To jest ten głębszy wymiar wstydu seksualnego.

 

br. Ksawery Knotz


Podobne artykuły: