Kategorie artykułów

Sakrament małżeństwa (37)
Celebracja aktu małżeńskiego (45)
Miłość ludzka w planie Boga (69)
Czystość przedmałżeńska (15)
Płodność i planowanie dzieci (36)
Początek życia ludzkiego (10)
Wychowanie seksualne dzieci (10)
Orgazm (18)
Inicjacja, gra wstępna (33)
Ciąża i diagnostyka prenatalna (12)
Leczenie niepłodności (11)
Wstrzemięźliwość seksualna (42)
Poronienie (4)
Menopauza (5)
Choroby, trudne sytuacje (67)
Masturbacja (15)
Pornografia (13)
Seksoholizm (9)
Środki antykoncepcyjne (29)
In vitro (11)
Syndrom poaborcyjny (7)
Modlitwy małżeńskie (6)
Pożądliwość serca (54)
Podejście do grzechów seksualnych (57)
Historia i nowoczesność (35)
Stereotypy (51)
Zdrada (11)
Historie z życia (43)
O nas Kontakt

WESPRZYJ NAS

Współżycie w czasie ciąży

Współżycie w czasie ciążyNaturalnym początkiem życia człowieka jest akt płciowy. Stan błogosławiony – ciąża, to czas wielu zmian w życiu kobiety i całej rodziny, a oczekiwanie na pierwsze dziecko to zapowiedź prawdziwej rewolucji. Zmiany dotyczą również tego aspektu życia jakim jest współżycie seksualne i jest pewne, że w przeciągu trwania 9 miesięcy ciąży ulegnie ono przemianom. Może być niewygodne, przynosić więcej przyjemności niż dotychczas lub przestać istnieć. Reakcje są bardzo indywidualne i zależą od wielu czynników.

Już przed poczęciem dziecka istnieje duża różnorodność potrzeb i reakcji seksualnych. Po poczęciu udane współżycie małżonków może być jeszcze bardziej satysfakcjonujące, lub przeciwnie, ich potrzeby i reakcje ulegają zmianie. Mimo istniejących różnic między parami małżeńskimi, znamienna jest sinusoidalna zmienność współżycia w każdym trymestrze. I tak na początku ciąży – w pierwszym trymestrze, charakterystyczny jest spadek zainteresowania współżyciem u ponad połowy kobiet. Sprzyja temu zmiana zmiana gospodarki hormonalnej wpływająca na samopoczucie. Kobieta w tym czasie często odczuwa senność, zmęczenie, nudności, wymioty, bolesność piersi. Nie bez znaczenia jest czynnik psychologiczny. Czasem wymienione objawy mogą sprawić, że kobieta czuje się mniej atrakcyjna, może też odczuwać lęk związany z nieuchronnie mającą nadejść czasową “ deformacją” ciała, czy mogącymi się pojawić w przebiegu ciąży zmianami na skórze. Bywa, że kobieta przeżywając różne emocje związane z zaistnieniem ciąży, na przykład zaskoczeni, lęk, czy niepokój ( szczególnie, gdy jest ona nieplanowana i trudno ją zaakceptować) odczuwa wyraźny spadek libido. Może być też odwrotnie – teraz   właśnie współżycie bez obaw o zajście lub nie zajście w ciążę uwalnia od zahamowań i sprawia, że kobieta jest bardziej spontaniczna i czuje się atrakcyjniejszą. U niektórych kobiet pojawia się poczucie winy związane z większym niż dotychczas apetytem na seks, gdyż sądzą, iż powinny doświadczać raczej uczuć macierzyńskich. Mniejsza część kobiet odczuwa wzmożone libido na skutek zmian hormonalnych powodujących przekrwienie i nadwrażliwość sromu lub ze względu na większą wrażliwość piersi. Te osoby mogą po raz pierwszy doświadczyć orgazmu nawet wielokrotnego.     Ważne by wiedzieć, że reakcje obojga małżonków w czasie współżycia w okresie ciąży mogą być zaskakujące, zmieniające się każdego dnia. Należy podejść do tego naturalnie, otwarcie i szczerze rozmawiać stwarzając przy tym bezpieczną dla obojga przestrzeń, pełną szacunku i zrozumienia. Bardzo pomocne może być poczucie humoru i próba spojrzenia na nowe,  może trudne sytuacje z dystansem.

Chociaż zaistnienie dziecka w łonie żony nie pociąga zmian w ciele męża, może ono w niemały sposób wpłynąć na jego psychikę i relacje z żoną: od wzmocnienia uczuć opiekuńczych, podziwu i zachwytu nad cudem który dokonał się w jej ciele, po niechęć, lęk, obarczanie winą za nieplanowaną ciążę. Emocje te mogą rzutować również na stosunki seksualne i chęć lub niechęć do współżycia. Dlatego pierwszy trymetr ciąży jest czasem przede wszystkim akceptacji nowego stanu i zbliżających się czy też już zaistniałych zmian w kontaktach intymnych małżonków. W sytuacji gdy ciąża jest niezaplanowana przez rodziców,  szczególnie gdy z jednej lub obu stron istnieje problem z akceptacją nowego stanu i niechęć do niego, a także gdy małżonkowie zamkną się w sobie ze swoimi uczuciami może dojść do powstania niewidzialnego muru. Uniemożliwia on zbliżenie psychiczne, fizyczne  i duchowe. Gdy do tego dojdzie jeszcze lęk o przyszłość może pojawić sie ukryta lub jawna agresja skierowana na współmałżonka. Należy pamiętać, że gniew jaki odczuwamy jak i inne uczucia są zależne od naszych myśli, żadna osoba i sytuacja nie może nas rozgniewać bez naszej decyzji. W podjęciu jej pomaga kontrola myśli i poszukiwanie rzeczywistej przyczyny którą często jest lęk, co może rzucić inne światło na na nasze myślenie, a dalej na uczucia i postawy. Najlepszą radą na te trudności jest szczera rozmowa i wspólna modlitwa. W żadnym wypadku nie powinno się w okolicznościach pojawienia się uczuć wrogich lub wręcz agresywnych zmuszać się do współżycia, lecz przyjąć swoje uczucia, szukać ich źródła i uzbrajając się w cierpliwość pielęgnować relację małżeńską na innych płaszczyznach. Może to być wspólne przeżywanie piękna poprzez sztukę, kojącą muzykę lub romantyczna kolacja we dwoje / pamiętając, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu dla kobiety ciężarnej.

Wraz z upływem czasu, zazwyczaj w drugim trymestrze ciąży, zainteresowanie współżyciem seksualnym wzrasta. Oboje małżonkowie przyzwyczajają się już fizycznie i psychicznie do nowej sytuacji. Drugi trymestr ciąży jest czasem, kiedy kobieta zazwyczaj “rozkwita”. Czuje się silniejsza, mijają dokuczliwe objawy z pierwszego trymestru, a ogólne samopoczucie znacznie się poprawia. Znamienna jest też lepsza kondycja psychiczna: kobieta zaczyna czuć się mamą. Dziecko rośnie i matka zaczyna już odczuwać jego ruchy. Znowu niezwykłą rolę w budowie właściwych relacji między małżonkami pełni mąż, którego zadaniem jest teraz wyrażanie akceptacji dla zmian w kształtach żony, docenianie jej dbałości o siebie i dawanie poczucia bezpieczeństwa. Natomiast żona powinna w tym czasie zadbać o ładną fryzurę, cerę i ubiór, w ten sposób podkreślając rozkwit swej kobiecości. Może też w rozmaity sposób wyrażać czułość i troskę o męża. Wszystkie takie dobre sygnały stanowią świetny grunt do spotkania intymnego.

W miarę zbliżania się porodu znów może zmniejszać się ilość kontaktów intymnych. Przyczyną jest rosnący brzuch, ewentualne bóle i niewygody, a także rosnące uczucie zmęczenia i duszność. Trudno też kobiecie oderwać myśli od zbliżającego się porodu i trudów macierzyństwa, które niebawem nadejdą.

Każda para małżeńska podchodzi do zagadnienia współżycia płciowego w okresie ciąży w sobie właściwy sposób: jednym sprawia przyjemność, innym nie, jeszcze innym dałoby może wiele satysfakcji, lecz choć chcą nie mogą współżyć z różnych przyczyn. Dla jeszcze innych może wydawać się niewygodnym zobowiązaniem. W każdym przypadku powinno się traktować ten problem naturalnie. Niestety panuje wiele stereotypów myślowych dotyczących współżycia płciowego w okresie ciąży i to wśród lekarzy jak i ogółu społeczeństwa. Często lekarze nie udzielają informacji oczekującym narodzin dziecka rodzicom, jakich zmian mogą oczekiwać w intymnej sferze życia. Zrozumienie w jaki sposób kontakty seksualne w okresie ciąży ulegają zmianie, pozwala na pozbycie się obaw i niepokojów, a często sprawia, że współżycie staje się łatwiejsze do zaakceptowania i bardziej satysfakcjonujące. Wiedza pozwala też podjąć wysiłki mające na celu zmniejszenie negatywnych czynników wpływających na wzajemne relacje i akceptację tych, których zmienić się nie da. Do takich należą na przykład nudności i wymioty, które mogą utrzymywać się przez całą dobę. Jeśli tak jest, okres ten należy po prostu przeczekać. Gdy występują w nich przerwy, można je wykorzystać na zbliżenie. Zmęczenie i permanentna senność to też częste symptomy pierwszego i końca trzeciego trymestru ciąży. Jeśli jest możliwość możliwość miłosnego spotkania w ciągu dnia, gdy kondycja jest lepsza, dobrze jest wykorzystać ten czas nie czekając na wieczorne zmęczenie. Współżycie może stać się niewygodne, gdy rosnący będzie bardzo duży, a ruchy utrudnione. Zmieniające się kształty ukochanej kobiety mogą też dwojako wpływać na zainteresowanie męża: dla jednych są zachwycające, dla innych mniej. Dobrze jest pogodzić się z tą sytuacją, w myśl powiedzenia, że w ciąży duże jest piękne.

Hormony w okresie ciąży powodują przekrwienie narządów miednicy, w tym narządów płciowych, co może zwiększyć siłę seksualnych doznań, ale też niekiedy sprawić, że nie dojdzie u kobiety do kompletnego przeżycia orgazmu. U mężczyzn może to również powodować przyjemne i wzmocnione doznania, ale też na skutek zbyt ścisłego dopasowania narządów rodnych, może nie dojść do erekcji. Przekrwienie dotyczy również szyjki macicy. Dlatego głębokie wprowadzenie członka może spowodować krwawienie, szczególnie w późniejszym okresie, gdy szyjka przygotowuje się do porodu. Jeśli lekarz zapewni, że krwawienie to nie zapowiada żadnych niepokojących zmian, a lęk przed krwawieniem nie zniechęca do współżycia, można je kontynuować nie doprowadzając do głębokiej penetracji pochwy.

Kolejną zmianą mogącą wpływać na współżycie jest ilość, konsystencja, zapach i smak wydzieliny z pochwy. W przypadku, gdy pochwa dotąd była bardzo sucha czy wąska, zwiększona ilość śluzu ułatwi współżycie. Z drugiej zaś strony dojść może do tego, że pochwa jest tak śliska i wilgotna, że mężowi trudno będzie osiągnąć orgazm. Także intensywny zapach i smak wydzieliny może sprawić, że pieszczoty oralne będą nieprzyjemne. Uciążliwość tę może zmniejszyć  wcieranie olejków zapachowych w wewnętrzną powierzchnię ud /omijając pochwę/.

W późniejszym okresie ciąży gruczoły mleczne niektórych kobiet na skutek przygotowania do do pełnienia nowej funkcji- laktacji, zaczynają produkować siarę- substancję zbliżoną składem do pokarmu. Może ona wyciekać z piersi podczas gry wstępnej i dekoncentrować partnerów. Nie jest to objaw, którym należy się niepokoić, ale jeśli przeszkadza, można go uniknąć nie drażniąc piersi w czasie pieszczot. Często zdarza się, że jędrniejsze i większe w czasie ciąży piersi są tak tkliwe, że trzeba zrezygnować z tej części ciała w czasie gry wstępnej. Zawsze należy poinformować męża o bolesności, czy nieprzyjemnych odczuciach w czasie pieszczot piersi i nie znosić bólu w milczeniu. Stan bolesności powinien ustąpić na przełomie pierwszego i drugiego trymestru, a ich wrażliwość może być pożądana i przyjemna dla obojga.

Wielu rodziców oczekujących narodzin dziecka przeżywa obawy związane z możliwością urażenia dziecka w łonie, lub spowodowaniem poronienia. Należy pamiętać, że w  prawidłowo rozwijającej się ciąży dziecko jest dobrze chronione wewnątrz worka owodniowego w macicy, a od środowiska zewnętrznego oddziela je dodatkowo warstwa gęstego śluzu szyjki macicy. Innym źródłem niepokoju są związane z przeżyciem orgazmu skurcze macicy mogące u niektórych kobiet trwać nawet do pół godziny po współżyciu. Przy prawidłowej ciąży nie niosą one ze sobą zagrożenia przedwczesnym porodem, a ich intensywność i czas trwania można łagodzić delikatnym masażem dolnej części pleców.

Z badań wynika jednoznacznie, że kobiety utrzymujące w ciąży aktywność seksualną rzadziej narażone są na przedwczesny poród. Najprawdopodobniej jest to związane z towarzyszącą bliskości fizycznej bliskością emocjonalną, co pogłębia poczucie bezpieczeństwa i dobrze wpływa na przebieg ciąży. Inaczej może działać silny orgazm spowodowany masturbacją, który przy ciąży zagrożonej może wywołać niebezpieczne skurcze macicy prowadzące do poronienia lub przedwczesnego porodu. Wielu ojców z kolei obawia się wprowadzenia wraz z prąciem do pochwy zagrażającej dziecku i matce flory bakteryjnej. Nie ma takiego zagrożenia jeżeli mężczyzna nie jest zakażony chorobą przenoszoną drogą płciową i przestrzega zasad higieny osobistej.

W ostatnim miesiącu ze względu na niebezpieczeństwo pęknięcia pęcherza płodowego, należy stosować się do ewentualnych wskazań lekarza.

Skrępowanie i niechęć do współżycia u mężczyzn może wywoływać myśl, że dziecko czuje, słyszy i wie co się dzieje, kiedy rodzice współżyją seksualnie, że jest trzecią osobą, świadkiem ich intymności. Nie należy się tego obawiać, gdyż z całą pewnością dziecko nie ma takiej świadomości, nie widzi i niczego nie będzie pamiętać. W czasie orgazmu może odczuwać lekkie kołysanie spowodowane skurczami macicy, ale nie jest to przykre doznanie. Natomiast odprężenie i poczucie zadowolenia u mamy, będące skutkiem współżycia, mają niewątpliwie dobry wpływ także na dziecko.
W miarę zbliżającego się porodu oboje rodzice myślą coraz więcej o mającej nadejść wielkiej zmianie w ich życiu. Jest to czas różnych niepokojów, nadziei i lęku. Wszystko to miesza się z radością oczekiwania na dziecko i myślami o nieodwracalnych zmianach także w relacjach małżonków, którzy mają  być  już nie tylko dla siebie / w przypadku pierwszego dziecka /. Pojawia się już wtedy nostalgia za dawną wolnością i swobodą oraz poczucie, że nigdy już nie będzie tak jak przed pojawieniem się dziecka. Te myśli i uczucia mogą również rzutować na chęć lub niechęć do współżycia. Najważniejsze by szczerze o tym rozmawiać i traktować  nową  sytuację jako kolejny etap życia. Niesie on wyzwania, ale też rozwój i wiele radości wynikającej z ról mamy i taty.

Są jednak sytuacje, w których należy czasowo ograniczyć lub zrezygnować ze współżycia w okresie ciąży. Dzieje się tak w ciąży wysokiego ryzyka. Niekiedy współżycie płciowe jest dozwolone pod warunkiem unikania przez żonę orgazmu. Ważne, by uzyskać od lekarza rzeczowe informacje na ten temat. Innymi częstymi przyczynami, dla których należy unikać współżycia są: krwawienie z dróg rodnych z niewyjaśnionych przyczyn, zakończenie wcześniejszych ciąż poronieniem, wystąpienie w pierwszych 12 tygodniach objawów zagrażającego poronienia w obecnej ciąży, podczas ostatnich 8-12 tygodni ciąży w przypadku kobiet, których poprzednie ciąże zakończyły się porodem przedwczesnym, wystąpiło takie zagrożenie lub zaobserwowano objawy zagrożenia, w przypadku pękniętych błon płodowych, gdy łożysko położone jest w pobliżu lub nad szyjką macicy /łożysko przodujące/ i współżycie mogłoby spowodować jego oddzielenie i krwawienie zagrażające matce i dziecku oraz w przypadku ciąży wielopłodowej w ciągu ostatniego trymestru.

Warto pomyśleć o wprowadzeniu i cierpliwym próbowaniu nowych pozycji, które pomogą uatrakcyjnić  i ułatwić zbliżenie przy niedogodnościach związanych z rosnącym brzuchem żony. Dosyć wygodną pozycją leżenie na boku / przodem do przodu lub przodem do pleców /, lub gdy żona znajduje się na górze. Pozycje te ułatwiają bowiem kobiecie kontrolę penetracji a brzuch nie ogranicza swobody ruchów kobiety. Unika się przy tym leżenia na plecach, które jest niewygodne i niewskazane po czwartym miesiącu ciąży. Ponadto gdy mąż znajduje się nad żoną leżącą na plecach nawet pomimo podpierania się na ramionach może urazić lub uciskać  brzuch. Dobrze też służy penetracja od tyłu. Dużą przyjemność obojgu małżonkom mogą sprawiać wykonywane przez żonę podczas penetracji ćwiczenia Kegla, które są zresztą wskazane przez całe życie kobiety, a w tej sytuacji są świetnym przygotowaniem mięśni krocza do porodu. Uelastyczniają one mięśnie dna miednicy i krocza, co daje szansę na uniknięcie nacięcia  lub pęknięcia krocza w czasie porodu /jeśli odbywa się on w pozycji wertykalnej/. Dzięki takim systematycznym ćwiczeniom przed porodem, szybciej przebiega też ich powrót  do formy po porodzie.

Posiadając wiedzę dotyczącą zmian zachodzących w relacjach seksualnych małżeństwa od momentu pojawienia się w łonie żony nowego życia, warto zadbać o jakość tych wzajemnych relacji tak, by również ten czas był wykorzystany do budowy trwałej, intymnej więzi małżonków. Szczególne znaczenie ma zwrócenie uwagi na jakość współżycia zwłaszcza, że jego częstotliwość może się znacznie zmniejszyć. Należy też na bieżąco szczerze omawiać razem pojawiające się zmiany potrzeb i oczekiwań wobec sfery kontaktów  seksualnych i pamiętać, że swoje oczekiwania trzeba dostosować do wskazań medycznych, a w razie potrzeby prosić o pomoc specjalistów. Dobrze jest dostrzegać korzyści płynące ze współżycia w ciąży takie jak: budowa więzi, relaks i fizyczne przygotowanie do porodu.

 

mgr Monika Jędrzejewska – prowadzi szkołę rodzenia w Szczecinie www.szkolarodzenia.org . Ukończyła wydział pielęgniarstwa studium medycznego i Instytut Kultury Fizycznej Uniwersytetu Szczecińskiego. W 2007 roku rozpoczęłam studia podyplomowe na Uniwersytecie Szczecińskim na kierunku pomoc psychologiczna i doradztwo psychospołeczne. Jest żoną Krzysztofa i mamą siedmiorga dzieci (Janka, Pawła, Marysi, Tereski, Witka, Franka i Stacha), z których sześcioro urodziła w domu.

Na podstawie “W oczekiwaniu na dziecko” Heidi Murkoff, Arlene Eisenberg, 
Sandee Hathwaway B.S.N.  Dom Wydawniczy Rebis Poznań 2007    


Podobne artykuły: