Leży przede mną niewielka książeczka „Naturalne Planowanie Rodziny – zasady świadczenia usług” wydana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO)1. WHO jest założoną w 1948 r. agendą Organizacji Narodów Zjednoczonych zajmującą się sprawami zdrowia publicznego w 165 krajach członkowskich ONZ. W WHO pracują specjaliści z całego świata, dzieląc się osiągnięciami naukowymi i doświadczeniem.
Jest to organizacja niezależna zarówno od ideologii jak i od komercji, czyli producentów sprzętu lub farmaceutyków. Zalecenia WHO wytyczają kierunki rozwoju służby zdrowia na świecie.
Definicja
W pierwszym rozdziale czytamy: „Termin „naturalne planowanie rodziny” (NPR) jest określeniem używanym do opisania sposobu osiągnięcia lub odłożenia poczęcia opartego na obserwacji występujących w sposób naturalny oznak i objawów faz płodności i niepłodności w czasie cyklu miesiączkowego. Ludzie stosujący NPR dla odłożenia lub uniknięcia poczęcia dziecka powstrzymują się od współżycia w potencjalnie płodnych dniach. Tym, którzy chcą osiągnąć poczęcie dziecka, NPR pomaga określić fazę płodności i przez to zwiększa prawdopodobieństwo poczęcia dziecka.
Z punktu widzenia technik wyróżniamy metodę tylko temperaturową, objawową (Billingsów), objawowo-termiczną i kalendarzową (Ogino-Knausa) (metoda kalendarzowa nie jest obecnie uczona przez żadną organizację zajmującą się NPR – przyp. aut.). Należy przy tym zauważyć, że NPR nie jest metodą antykoncepcji, ale raczej sposobem określenia fazy płodności. Powściągliwość seksualna w tym czasie jest sposobem zapobiegania poczęciu. Tymi metodami zainteresowani są ci ludzie, którzy z jakichkolwiek powodów nie chcą używać mechanicznych lub farmakologicznych środków antykoncepcyjnych”. (…)
Plusy i minusy
Dalej czytamy:
„Zalety NPR są następujące:
- może być stosowane zarówno dla uniknięcia jak osiągnięcia poczęcia,
- nie ma fizycznych efektów ubocznych,
- prawidłowe stosowanie metod NPR powiększa samoświadomość i wiedzę o funkcjonowaniu ludzkiej płodności,
- zwiększa zaufanie do siebie,
- stosowanie NPR pociąga za sobą zaangażowanie męża, współpracę, komunikację i dzielenie odpowiedzialności małżeńskiej,
- usługi w zakresie NPR mogą być świadczone niezależnie lub w powiązaniu innymi programami ochrony zdrowia lub planowania rodziny,
- świadczenie usług w zakresie NPR nie wymaga medycznie wykwalifikowanego personelu.
Do wad NPR zalicza się następujące:
- okres uczenia się trwa około 3 miesięcy,
- NPR musi być uczone przez kwalifikowanych nauczycieli,
- zgoda i współpraca obojga małżonków są niezbędne,
- stosujący muszą posiadać zapisy objawów,
- kiedy NPR jest stosowane dla uniknięcia poczęcia, niektórzy małżonkowie doświadczają emocjonalnego stresu z powodu powściągliwości płciowej trwającej od 8 do 16 dni, w zależności od stosowanej metody”. (…)
Trudne i nieskuteczne?
Następnie w przytaczanym opracowaniu znajdujemy omówienie skuteczności: „Metody naturalnego planowania rodziny także mają wskaźnik zawodności metody między 1% a 5%, w zależności od stosowanej metody”. A więc nie ma powodu mówić o wyjątkowej nieskuteczności metod naturalnych. (…) Właściwie wszystkie małżeństwa, które myślą o planowaniu rodziny, mogą stosować NPR. Szanse skutecznego stosowania NPR przez małżonków wzrastają, im mocniejsza jest motywacja i im lepsze jest wzajemne zrozumienie i komunikacja w małżeństwie. Okazało się, że poziom wykształcenia nie ma znaczenia dla możliwości nauczenia się metody naturalnej.
W badaniach prowadzonych przez WHO w pięciu krajach 93% kobiet reprezentujących szeroki zakres poziomów socjalnych, ekonomicznych i wykształcenia było w stanie prawidłowo określić fazy płodności i niepłodności w swoim pierwszym cyklu według metody owulacyjnej.
Czasami słyszy się argument o niemożności stosowania metod naturalnych z powodu nieregularności cykli kobiety. Czytam dalej: „Matki karmiące i kobiety z nieregularnymi cyklami (np. w okresie premenopauzy lub po zaprzestaniu przyjmowania pigułki antykoncepcyjnej) są także w stanie nauczyć się i stosować współczesne metody, które w przeciwieństwie do metody kalendarzowej nie zależą od regularności cyklu”2. (…)
Roman Strus, prezes LMM
www.lmm.pl