Kategorie artykułów

Sakrament małżeństwa (37)
Celebracja aktu małżeńskiego (45)
Miłość ludzka w planie Boga (69)
Czystość przedmałżeńska (15)
Płodność i planowanie dzieci (36)
Początek życia ludzkiego (10)
Wychowanie seksualne dzieci (10)
Orgazm (18)
Inicjacja, gra wstępna (33)
Ciąża i diagnostyka prenatalna (12)
Leczenie niepłodności (11)
Wstrzemięźliwość seksualna (42)
Poronienie (4)
Menopauza (5)
Choroby, trudne sytuacje (67)
Masturbacja (15)
Pornografia (13)
Seksoholizm (9)
Środki antykoncepcyjne (29)
In vitro (11)
Syndrom poaborcyjny (7)
Modlitwy małżeńskie (6)
Pożądliwość serca (54)
Podejście do grzechów seksualnych (57)
Historia i nowoczesność (35)
Stereotypy (51)
Zdrada (11)
Historie z życia (43)
O nas Kontakt

WESPRZYJ NAS

Dlaczego powinniśmy dotykać tych, których kochamy

Dlaczego powinniśmy dotykać tych, których kochamy

Pierwszy zmysł, jaki rozwija się w łonie matki. Uśmierza ból, wzmacnia odporność i uspokaja. Wyraża emocje z nadzwyczajną dokładnością. Jest tajnym narzędziem umacniania więzi i wyrażania miłości, które może odświeżyć, a nawet odbudować relację. Dotyk niesie w sobie ogromny potencjał, który wszyscy możemy wykorzystać dla budowania więzi.

 

Potęga dotyku

Dotyk, a rozwój

Sygnały dotykowe zaczynamy odbierać jeszcze długo przed porodem, po około 8 tygodniach od poczęcia. Rozwija się odczuwanie własnego ciała oraz stymulacji pochodzącej z zewnątrz: ciepła, wzmacnianych przez płyn owodniowy wibracji bicia serca matki i dotyku wnętrzności jej ciała. Gdy mama głaszcze swój brzuch, lub robi to ktoś inny i towarzyszą jej przy tym przyjemne emocje, dziecko przesuwa się w kierunku dłoni. Nic więc dziwnego, że dotyk od samego początku odgrywa kluczową rolę w relacji rodzic-dziecko. Staje się podstawowym kanałem komunikacji.

Współcześnie wielu rodziców wykorzystuje tę wiedzę już od chwili narodzin dziecka. Noworodek doznaje szoku, ponieważ z chwilą porodu  zostaje odłączony od swojego bezpiecznego środowiska, nie czuje bicia serca matki i ciepła wód płodowych. Uspokaja się jednak, gdy jest przytulany. Udowodniono skuteczność „kangurowania”, czyli dotyku „skóra do skóry” (zarówno ojca, jak i matki) od razu po urodzeniu dla prawidłowego rozwoju dziecka. Spośród korzyści płynących z przytulania i masowania ciała dziecka wymienia się lepszy sen, mniejszą drażliwość, większą „towarzyskość” wśród niemowląt i poprawę wzrostu wcześniaków (Field i in., 2010).

Dotyk niesie niezbędny do prawidłowego rozwoju przekaz: „jestem tutaj, jesteś bezpieczny”

Z perspektywy psychologii rozwoju człowieka, dotyk wzmacnia więź między rodzicem a dzieckiem. Niesie niezbędny do prawidłowego rozwoju przekaz: „jestem tutaj, jesteś bezpieczny”. W zależności od rodzaju i natężenia, może wywoływać w dziecku przyjemne lub nieprzyjemne emocje. Tulenie i częste noszenie wpływa na prawidłowy rozwój sfery emocjonalnej i pozwala zachować równowagę między autonomią, a bliskością. Dziecko, które doświadcza bliskości fizycznej ze strony rodziców, zyskuje poczucie bezpieczeństwa niezbędne do pewnego wchodzenia w interakcje z innymi i śmiałej eksploracji otoczenia.

Korzyści zdrowotne

Może nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie korzyści dla twojego organizmu ma dotyk. Gdy jednak przyjrzysz się swojemu zachowaniu, możesz zauważyć, że intuicyjnie wykorzystujesz jego tajemniczą siłę.

Gdy bliska ci osoba przeżywa trudności, najprawdopodobniej obejmujesz ją, gładzisz jej dłonie i ramiona. Albo, gdy w stresowej sytuacji stracisz pewność siebie, zaczynasz bezwiednie przeczesywać dłońmi włosy, masować czoło, pocierać dłonie, głaskać się po szyi… Dzieje się tak, ponieważ nawet własny dotyk powoduje redukcję napięcia organizmu. Stymulacja receptorów dotykowych powoduje obniżenie poziomu kortyzolu, tzw. „hormonu stresu”. Tętno się uspokaja, spada ciśnienie krwi i czujesz się spokojniejszy.

Hormon stresu, który w sytuacji zagrożenia motywuje organizm do walki lub ucieczki, może uratować nam życie. Jego wydzielanie wiąże się z przyspieszoną akcją serca, podniesionym ciśnieniem krwi i zwiększonym wydzielaniem adrenaliny. Z drugiej strony nadmiar kortyzolu, który wydziela się też w innych, codziennych sytuacjach napięcia, niesie wiele negatywnych konsekwencji, w tym nadciśnienie i obniżenie odporności organizmu.

Dotyk bliskiej osoby powoduje tymczasem uwalnianie „hormonu przytulania” – oksytocyny, która reguluje tętno, obniża ciśnienie krwi i stymuluje wyzwalanie hormonów neutralizujących niekorzystne działanie kortyzolu. Redukcja stężenia kortyzolu, która towarzyszy przytulaniu i innym formom bliskości, pozytywnie wpływa na wzmocnienie odporności (Cohen i in., 2015). Co więcej, pod wpływem masażu uwalniają się dopamina i serotonina, neuroprzekaźniki odpowiedzialne za poczucie przyjemności i szczęścia (Field i in, 2005), a delikatny dotyk bliskiej osoby zmniejsza odczuwanie bólu (Goldstein i in., 2018).

Warto pamiętać, że, jeśli inicjujemy kontakt, odnosimy dokładnie te same korzyści, jak osoba, którą dotykamy. 

Zgodnie z badaniami u osoby wykonującej masaż następuje równie duża redukcja kortyzolu, jak u osoby, która jest masowana (Field i in., 2005)

Dotyk w relacjach miłosnych

Dotyk mężczyzny i kobiety w popkulturze najczęściej kojarzy się ze sferą seksualną. W rzeczywistości seks jest bardzo istotny w budowania miłości, jednak nie bardziej niż inne formy bliskości fizycznej. Dotyk daje poczucie bezpieczeństwa, bliskości i intymności, ale też spełnia wiele innych funkcji.

Wyraz emocji

Badacze od lat dokumentują, że postawa, ruch i ekspresja bardzo dokładnie wyrażają nawet najbardziej złożone emocje i pragnienia. Spośród całej gamy zachowań niewerbalnych, za pomocą których komunikuje się człowiek, dotyk oddaje emocje z zaskakującą dokładnością. Badacze sugerują, że może wyrażać więcej niż inne sposoby okazywania emocji, w tym głos i mimika (Hertenstein i in., 2009). Dotyk jest więc jednym z najlepszych wyrazów miłości.

Sposób na pocieszenie

Nawet, jeśli komunikacja poprzez dotyk nie nie jest dla kogoś intuicyjna i łatwa, większość ludzi wykorzystuje jej pozytywny wpływ przynajmniej w jednym momencie – gdy bliska osoba potrzebuje pocieszenia. Według Laury Guerrero, amerykańskiej badaczki komunikacji werbalnej i niewerbalnej, dotyk jest najlepszym sposobem na pocieszenie kogoś w trudnej sytuacji. Badani deklarują, że, gdy opowiadają bliskiej osobie o swoim cierpieniu, największą pomocą są nie słowa pocieszenia, ale uściski, poklepywanie po ramieniu i różne rodzaje zachowań dotykowych. Dodatkowo badacze z Uniwersytetu VU w Amsterdamie stwierdzili, że przyjazne formy dotyku nawet obcej osoby łagodzą lęki egzystencjalne u osób z niskim poczuciem własnej wartości (Koole i in., 2014).

Liczy się wzajemność

Jakość sfery fizycznej w małżeństwie jest wskaźnikiem zdrowej więzi. Mimo to pary mogą być bardzo zróżnicowane pod względem miejsca, jakie w ich wyrażaniu miłości, zajmuje dotyk. 

Prawdziwym wyznacznikiem więzi nie jest to, jak często komunikujemy się przez kontakt fizyczny, lecz to, jak często ów dotyk jest odwzajemniony. 

Im silniejsza jest wzajemność, tym większe odczuwane zadowolenie i poczucie intymności. Podobnie jak w przypadku wielu innych sfer małżeńskiego życia, satysfakcja dotyczy zarówno tego, co robimy dla naszego partnera, jak i tego, co dostajemy. Niekoniecznie jednak istotne jest, kto sobie „przypomni” i zacznie kontakt. Jeśli tylko dany gest zostanie odwzajemniony, owa równowaga przyniesie satysfakcję.

Dotyk i seks

Wspomniana wcześniej oksytocyna zwiększa poczucie przywiązania i zaufania. Z jednej strony łagodzi oraz powoduje uczucie spokoju i zadowolenia, z drugiej – przyjemnie pobudza. Oksytocyna jest jednym z podstawowych elementów, który integruje seksualność z przywiązaniem. Pod wpływem bliskości fizycznej uwalniane są też serotonina i dopamina, wywołujące poczucie szczęścia i przyjemności. Według doktora Frana Walfisha (2010), przytulanie jest najlepszym spoiwem dla związku, a przy tym naturalnym i dobrym sposobem na rozpoczęcie współżycia seksualnego.

Satysfakcja seksualna obejmuje wszystkie sfery człowieka. Im bardziej są one ze sobą spójne i zintegrowane, tym głębsze są przeżycia seksualne.

Dlatego dla satysfakcjonującego współżycia liczy się przede wszystkim cały kontekst emocjonalny, w jakim para funkcjonuje na co dzień. Szczególnie istotne jest to dla kobiet ze względu na wysoce kontekstowy charakter ich pożądania (Basson, 2007). Przytulanie, trzymanie za ręce i inne formy czułego dotyku budują poczucie bezpieczeństwa i więzi, które korzystnie wpływa na życie seksualne.

Czuły dotyk wzmacnia więź i odpręża ciało, dlatego pozytywnie wpływa na przeżywanie współżycia. Badania neuroobrazowania mózgu pokazały, że orgazm, przynajmniej u kobiet, wiąże się z dezaktywacją regionów hipokampowych – obszarów związanych z lękiem (Bartels, Zeki, 2004). Dotyk i jego rodzaj jest tu kluczowy, ponieważ pomaga w odprężeniu, odrzuceniu barier i zmniejszenia lęku, potrzebnych do przyjęcia stymulacji. Receptory dotykowe rozmieszone są na całym ciele, dlatego w grę wchodzi stymulacja nie tylko sfer erogennych, ale całego ciała. Preferencje mogą być jednak bardzo zróżnicowane, dlatego niezmiernie istotne jest, by szczerze rozmawiać o tym, jaki dotyk sprawia przyjemność i zwiększa poczucie bycia kochanym.

Dotyk czuły a dotyk zmysłowy

Wiele osób, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, ma problemy z rozróżnieniem dotyku czułego od erotycznego (zmysłowego). Umiejętność ich rozróżniania z pewnością pomoże zrozumieć intencje dotyku – zarówno swoją własną, jak i partnera. 

Spośród rodzajów dotyku, dotyk czuły ma największe znaczenie w budowaniu intymności, a erotyczny – namiętności. Zgodnie z trójczynnikową teorią Sternberga (1986), który za składniki miłości uważał namiętność, intymność i zaangażowanie, intymność to emocjonalna część miłości, oparta na wzajemnym poznawaniu się, poczuciu psychicznej bliskości, wsparciu i akceptacji. Namiętność, jako biologiczny, hormonalny komponent miłości, wiąże z pociągiem fizycznym, silnymi emocjami, podnieceniem i pragnieniem cielesnej bliskości. 

Aby więc miłość była pełna, ważne jest posługiwanie się obydwoma rodzajami dotyku.

Z reguły dla mężczyzn bardziej naturalny jest dotyk zmysłowy, a dla kobiet – czuły. Może jednak zdarzyć się inaczej, dlatego w budowaniu relacji, bardzo ważne jest rozpoznanie potrzeb małżonka/ małżonki i nauka mówienia jej/jego „językiem dotyku”. Najczęściej jednak przed mężczyznami stoi wyzwanie nauki mówienia językiem dotyku czułego, a przed kobietami – zmysłowego.

Rozróżnienie dotyku czułego i zmysłowego jest też bardzo istotne dla innych relacji, które tworzymy. Obserwując kobiety, widzimy, że częściej niż mężczyźni czują się naturalnie z dotykiem obecnym w relacjach rodzinnych, w przyjaźni, ze znajomymi. Głaskanie, objęcia czy całusy w policzek wyrażają poczucie bliskości i zrozumienia. Z kolei wielu mężczyzn nie lubi okazywać bliskości innym mężczyznom za pomocą dotyku. Okazuje się jednak, że jest on bardziej powszechny, niż się wydaje. Zaobserwować go można podczas różnych rozgrywek sportowych, podczas których przytulanie, poklepywanie i inne tego typu zachowania są bardzo istotnym nośnikiem emocji. Według terapeuty Scotta Haltzmana, przytulenie i inne subtelne formy przyjaznej bliskości budują u mężczyzn poczucie wartości, ponieważ czują się w ten sposób szczególnie docenieni.

Jak wcielić dotyk w życie

Skoro jest tyle korzyści, które może zyskać dzięki dotykowi zarówno twój organizm, jak twoje relacje, jak właściwie wcielić tę wiedzę w życie? Nie każdy przecież czuje się swobodnie w tym rodzaju komunikacji.

Zwłaszcza osoby, które w rodzinie pochodzenia nie widziały bliskości fizycznej rodziców oraz same rzadko jej doświadczały, mogą w tej przestrzeni czuć się bardzo nieswojo.

Gary Chapman, autor „5 języków miłości”, zalicza dotyk do języków, jakimi posługujemy się w wyrażaniu i odbieraniu miłości. Nie wszyscy równie silnie reagują na bliskość fizyczną. Nie znaczy to jednak, że zadbanie o sferę dotyku nie zwiększy szans na polepszenie relacji. Choć u niektórych osób wymaga to więcej wysiłku, każdego języka można się nauczyć. Najwięcej zależy od praktyki. Zacząć można od drobnych gestów, aż z biegiem czasu bariera się przełamie i odkryjemy, że poruszamy się w tym języku coraz swobodniej.

Każda para ma swój własny, swoisty styl komunikacji: znaczące słowa, gesty, które najlepiej rozumieją oni sami. Każda para wyznacza specyficzny klimat również w kontekście dotyku. Dobrze, żeby nie sprowadzał się on tylko do dotyku erotycznego, ale wkraczał w cały kontekst życia. Dlatego tworzenie i rozwijanie czułości ważne jest już na początku relacji, również przed wejściem w małżeństwo. Przytulanie, głaskanie i inne formy bliskości tworzą pewien rodzaj „tańca”, osobisty język, który trzeba pielęgnować.

Przejdźmy więc do działania. Jak wcielić dotyk w codzienność bliskiej relacji? Poniżej kilka wskazówek od Garego Chapmana:

  • Gdy siedzicie obok siebie, np. podczas wspólnego posiłku, lekko dotknij małżonka/małżonkę stopami, lub kolanami.

  • Trzymajcie się za ręce podczas spektaklu w teatrze lub seansu kinowego, obejmujcie się podczas wspólnego oglądania filmu.

  • Jeśli praktykujecie wspólną modlitwę, usiądźcie lub uklęknijcie blisko siebie, jeśli chcecie, weźcie się za ręce.

  • Zupełnie bez okazji przytul żonę/męża mocniej i dłużej niż zwykle. Wstrzymajcie się od „czegoś więcej”, ciesząc się samym przytulaniem. Przejdźcie potem do dalszych czynności dnia.

  • Podejdź do siedzącego partnera/partnerki i wymasuj mu/jej ramiona.

  • Zbliżenie zacznij od masażu stóp. Skupiaj się na kolejnych częściach ciała tak długo, jak sprawia to przyjemność drugiej osobie.

  • Gdy jesteście w towarzystwie rodziny lub przyjaciół, dotknij ukochanej osoby, obejmij ją delikatnie, połóż rękę na ramieniu. Badania dowodzą, że publiczne okazywanie sobie uczuć, prowadzi do większej satysfakcji ze związku (Gulledge, 2003). Przekażesz w ten sposób komunikat: „Jesteś dla mnie najważniejszy/a. Nie przestaję cię zauważać nawet w obecności innych osób”.

  • Gdy partner wraca do domu, przywitaj go bardziej intensywnie niż zwykle. Zintensyfikowanie nawet krótkiego dotyku może być przyjemnym urozmaiceniem, które wyrwie was z codziennej rutyny.

  • Przechodząc przez pokój, w którym akurat siedzi twój małżonek/małżonka, muśnij delikatnie jego/jej ramię lub kark.

  • Gdy któreś z was wychodzi z domu, nawet na krótko np. na zakupy, przytulcie się, pocałujcie. To nie tylko wyraz miłości, ale prośba o szybki powrót.

Można korzystać z różnych wskazówek, ale to wy sami powinniście odkryć, jakie formy czułości i bliskości budują was najbardziej. Jeśli jednak nie jesteście pewni, czy jakaś forma bliskości fizycznej jest przyjemna dla drugiej osoby, koniecznie rozmawiajcie o tym, wspólnie szukajcie najlepszych sposobów. To, co daje przyjemność tobie, niekoniecznie musi dawać przyjemność bliskiej osobie.

 

Dotknąć ciała to dotknąć człowieka

Zostaliśmy obdarzeni przeróżnymi narzędziami komunikacji. Poprzez te wszystkie narzędzia można wyrażać miłość. Zarówno w przypadku bliskości fizycznej, jak i innych kanałów, trzeba się uczyć, jak z nich korzystać. Choć każde dziecko w okresie prenatalnym otrzymuje cały zespół predyspozycji do odbierania i przekazywania emocji, może on pozostać nierozwinięty lub zablokowany poprzez różne doświadczenia życia.

Odnowienie sfery dotyku może nie tylko polepszyć naszą kondycję psychofizyczną, ale przede wszystkim odświeżyć najbliższą relację – sprawić, by było w niej więcej bliskości, do której wszyscy od poczęcia jesteśmy naturalnie predysponowani.

Dotyk to nie tylko sfera fizyczna. Przekaz, jaki niesie, potrafi przeniknąć wszystkie sfery człowieka. Ciało istnieje po to, by wyrażać, ale też po to, by go dotykać. Dotknąć ciała, znaczy dotknąć mnie. Dotykając bliską osobę z czułością i miłością, możesz przekazać znacznie więcej niż za pomocą słów. Jeśli więc widzisz, że ta sfera jest w waszej relacji zaniedbana, zacznij korzystać z jej ogromnej mocy – mocy przekonywania o miłości. 

 

Anna Skiba – psycholog


Bartels, A., & Zeki, S. (2004). The neural correlates of maternal and romantic love. Neuroimage, 21(3), 1155-1166.
Basson, R. (2008). Women’s sexual function and dysfunction: current uncertainties, future directions. International journal of impotence research, 20(5), 466-478.
Chapman, G. (2014). 5 języków miłości: tajemnica miłości, która będzie trwała całe życie. Kraków: Wydawnictwo Esprit.
Chillot, R. (2013). The power of touch. Psychology today, 36, 52-61.
Cohen, S., Janicki-Deverts, D., Turner, R. B., & Doyle, W. J. (2015). Does hugging provide stress-buffering social support? A study of susceptibility to upper respiratory infection and illness. Psychological science, 26(2), 135-147.
Crusco, A. H., & Wetzel, C. G. (1984). The Midas touch: The effects of interpersonal touch on restaurant tipping. Personality and Social Psychology Bulletin, 10(4), 512-517.
Field, T., Diego, M., & Hernandez-Reif, M. (2010). Preterm infant massage therapy research: a review. Infant behavior and development, 33(2), 115-124.
Field, T., Hernandez-Reif, M., Diego, M., Schanberg, S., & Kuhn, C. (2005). Cortisol decreases and serotonin and dopamine increase following massage therapy. International Journal of Neuroscience, 115(10), 1397-1413.
Fisher, J. D., Rytting, M., & Heslin, R. (1976). Hands touching hands: Affective and evaluative effects of an interpersonal touch. Sociometry, 416-421.
Goldstein, P., Weissman-Fogel, I., Dumas, G., & Shamay-Tsoory, S. G. (2018). Brain-to-brain coupling during handholding is associated with pain reduction. Proceedings of the national academy of sciences, 115(11), E2528-E2537.
Gulledge, A. K., Gulledge, M. H., & Stahmannn, R. F. (2003). Romantic physical affection types and relationship satisfaction. The American Journal of Family Therapy, 31(4), 233-242.
Hertenstein, M. J., Holmes, R., McCullough, M., & Keltner, D. (2009). The communication of emotion via touch. Emotion, 9(4), 566–573.
Johnson, S., & Zuccarini, D. (2010). Integrating sex and attachment in emotionally focused couple therapy. Journal of marital and family Therapy, 36(4), 431-445.
Koole, S. L., Tjew A Sin, M., & Schneider, I. K. (2014). Embodied terror management: interpersonal touch alleviates existential concerns among individuals with low self-esteem. Psychological science, 25(1), 30-37.
Sternberg, R. J. (1986). A triangular theory of love. Psychological review, 93(2), 119.
Walfish, F. (2010). The Self-aware Parent: Resolving Conflict and Building a Better Bond with Your Child. St. Martin’s Press.n

Podobne artykuły: